Wielkanoc powoli się zbliża, więc w sklepach już zaczynają się pojawiać wielkanocne dekoracje. Uważam, że nie ma sensu kupować czegokolwiek i w dużych ilościach. Z dekoracjacmi sezonowymi jest zawsze tak samo: lepiej mniej, ale ładniej. Wtedy mamy pewność≤ że za rok wyjmiemy z szafy tego samego zająca i znowu będzie nam się podobał...
 

No właśnie - zająca! Jednym z moich ulubionych gadżetów sezonu są porcelanowe, "śmiejące się" zające firmy Rosenthal. Wykonane z porcelany. Białe albo malowane na srebrny i złoty kolor. Taka figurka to połączenie elegancji i wyrafinowania z poczuciem humoru. Spójrzcie tylko na ten uśmiech, na tę pozę. Ten zając śmieje się całym ciałem. Powiedzenie, że ktoś się "skręca ze śmiechu" pasuje tu doskonale...

Uważam, że te złote i srebrne egzemplarze są ciekawsze. Białe są bardziej delikatne, ale też mniej wyraziste. Cóź, o gustach się nie dyskutuje. W zależności od koloru i wielkości figurki zajęcy mają różne ceny (od 65 do 395 zł). Można je kupić w sklepie Rosenthala.