Gorąca fala
11 marca 2014, 11:46



Wiem, że to nie nowość, ale co z tego? Grzejnik "Heatwave" firmy Jaga jest tak doskonały, że nie mogę sobie odmówić napisania o nim... Jest to naprawdę jeden z moich ulubionych przedmiotów użytkowych. Dlaczego? Bo wspaniale łączy przeciwieństwa: tradycję z innowacją, dekorację z minimalizmem, chwilową modę z ponadczasowym pięknem, przepych z ascezą. A co najważniejsze: forma i funkcja w jego przypadku stanowią absolutną jedność, bo jedno wynika z drugiego. Właśnie tę integralność uważa za podstawową cechę "przedmiotu idealnego".

 


 


"Heatwave" zaprojektowany został przez Jorisa Laarmana, związanego z grupą Droog Design. To ważna informacja, gdyż grupa ta słynie z eksperymentów i łamania schematów. A "Heatwave" na pewno uznać można za produkt przełomowy. Nieprzypadkowo powstał w 2007 roku. To wtedy zaczęła na dobre rozkwitać moda na inspirację dawnymi stylami w sztuce (zwłaszcza rokoko). Projektanci zaczęli wykorzystywać w swoich na wskroś nowoczesnych projektach finezyjne arabeski, wygięte nóżki, kwiatowe festony itp. Trend ten okazał się bardzo silny,  trwa do dziś. 

Oczywiście przed "Heatwave" powstawały grzejniki o niebanalnym wyglądzie. Zdarzały się niezwykłe kształtty, ciekawe dekoracje... Tego typu urządzenia proponowali także projektanci pracujący dla firmy Jaga, znanej z odważnego designu. Ale twórca "Heatwave" zrobił coś naprawdę wyjątkowego. Zaskoczył wszystkich projektem grzejnika, który SAM JEST ORNAMENTEM. 


 


Kunsztowny wzór zawieszony na ścianie świetnie wygląda zwłaszcza we wnętrzach oszczędnych, nowoczesnych, minimalistycznych. Wykonany jest ze specjalnego rodzaju betonu - to kolejna innowacja. Dostępny w kolorach szarym i czarnym, z oryginalnym, srebrnym zaworem. Rokokowa dekoracyjność, oszczędna kolorystyka i materiał XXI wieku zespolone w jedną całość dały zdumiewająco dobry efekt.

 

 

A teraz najważniejsze: walory praktyczne. Pamiętajmy, że jest to grzejnik wodny i jako taki przygotowany został do współpracy z siecią c.o. Dekoracyjność przedmiotu jest ściśle powiązana z jego użytecznością: dzięki temu, że ornament jest tak skomplikowany, ma dużą powierzchnię emitującą ciepło. Poza tym "Heatwave" składa się nie z jednego, jak sądzi wiele osób, lecz z sześciu elementów. Moduły można ze sobą łączyć, dostosowując w ten sposób wielkość urządzenia do swoich potrzeb. 
 

 

W 2007 roku na targach Salone del Mobile w Mediolanie firma Jaga zaprezentowała grzejnik "Heatwave" wykonany z belgijskiej czekolady. Częstowała nim odwiedzających. Do dziś wiele osób wspomina to jako jedną z lepszych akcji promocyjnych w historii targów. Oto pamiątka z wydarzenia: zdjęcie charyzmatycznego właściciela firmy Jaga, Jana Kriekelsa (z długimi włosami) i cukiernika z czekoladową wersją "Heatwave".

 

 

KOMENTARZE
Relacje i testy video
TOP miesiąca
POLECAM W INTERNECIE
Polishdesign.pl: szeroko i dociekliwie o wnętrzach, polskim i światowym wzornictwie
https://poliszdesign.pl/
Jedyny w Polsce magazyn o nowych technologiach w domu
http://dominteligentny.pl
Inteligentnie i błyskotliwie napisany blog, dzięki któremu zrozumiałam, na czym polega praca architekta
http://www.prostyplan.pl
Tu można obejrzeć skrócone wersje moich programów telewizyjnych
http://www.domoplus.pl/nasze-programy/produkcje-domoplus
Świetny magazyn internetowy o designie, sztuce i architekturze
http://www.designboom.com