W ostatnich latach rywalizują u nas dwie tradycje związane z wieńcami adwentowymi. Europejska: wieniec stawiany na stole, udekorowany w kolorystyce złoto-czerwonej, z czterema świecami, które zapalamy kolejno w każdym tygodniu adwentu. Zwyczaj pochodzi z Północnych Niemiec, przejęliśmy go od ewangelików. Tradycjja anglosaska: wieniec wieszany na drzwiach domu. Ewentualnie wieszany w salonie nad kominkiem czy jakąś komodą. Czasem nawet w oknie.
Kiedyś zastanawiałam się, który rodzaj wieńca wygra ten wyścig i stanie się bardziej popularny w Polsce. A teraz widzę, że rywalizacja powoli zamienia się w pokojowe współistnienie. Czyli wybieramy i jedno, i drugie.
Ja zazwyczaj własnoręcznie przygotowuję wieniec na stół. Inny w każde Boże Narodzenie. Ale w tym roku postanowiłam wybrać drugą opcję, tę anglosaską. Pomyślałam jednak, że zanim zacznę tworzyć własną wersję wieńca na drzwi, zobaczę, jak to robią inni. Poszukałam zatem niestandardowych pomysłów w Internecie. Oto wyniki. 12 wieńców na drzwi i ściany, które mogą służyć za znakomitą inspirację. Mam nadzieję, że i Wy skorzystacie z tych podpowiedzi.
Na początek coś dosyć typowego: gałązki jodły, szyszki, kokarda, małe gwiazdki. Nowością jest kolorystyka (róż zamiast tradycyjnej czerwieni). Dodatkowo całość wzbogacona została gałązkami rośliny liściastej.
Francja-elegancja, czyli mały wieniec z koralików zawieszony na klamce. Nie byłoby efekty, gdyby nie wielka kokarda z ładnej wstążki.
Lubicie ozdoby choinkowe ze słomki? Możecie zrobić z nich wieniec. Wystarczy przytwierdzić je do cienkiego, drucianego kółka. Z uwagi na delikatny charakter materii, ten wariant raczej nie nadaje się na drzwi wejściowe. Ale na ścianę - czemu nie?
Wielbiciele suchych kwiatów mogą rozbroić jakiś stary bukiet i wykorzystać go w taki sposób. Podejrzewam, że do wykonania tego wieńca niezbędna jest pianka florystyczna. Bo w coś trzeba wbić te suchotki.
Kto powiedział, że wieniec musi być ze świerku albo jodły? Sosna i inne iglaki też mogą się nam przydać.
Czy pomyślelibyście, że do wykonania atrakcyjnego wieńca może przydać się nawet zwykła tuja, rosnąca w domowym ogródku? Oto wersja "minimalna" wieńca z tui. Sama forma pędów jest już na tyle dekoracyjna, że nic dodać, nic ująć. No, chyba że czerwoną wstążkę.
Szlachetna prostota, czyli same szyszki. Ważne, że są z różnych drzew, więc mają różne rozmiary i kształty.
Jeśli w domu są dzieci, na pewno będą zachwycone takim pomysłem. Cała maleńka wioska w jednym kółku! Czyżby ktoś podkradł trochę akcesoriów z zestawu kolejki elektrycznej?
Zamiast wieszać bombki na choince, można ułożyć z nich wieniec. Taka dekoracja jest jak biżuteria dla domu. Dodaje splendoru i blasku.
Wieńce z bombek to specjalność Marthy Stewart. Na jej stronie www.marthastewart.com możecie znależć wiele inspiracji. Wystarczy wpisać w pole do wyszukiwania (prawy górny róg) hasło "wreath". Są tam wieńce z orzechów, liści, owoców, a nawet z... popcornu! Do większości z nich znajdziecie szczegółowe isntrukcje wykonania.
Na koniec jeden z moich ulubionych pomysłów Marthy: wieniec z mchu. Jak go zrobić, dowiecie się tutaj: http://www.marthastewart.com/271755/cushion-moss-wreath
https://poliszdesign.pl/
http://dominteligentny.pl
http://www.prostyplan.pl
http://www.domoplus.pl/nasze-programy/produkcje-domoplus
http://www.designboom.com