Pamiętacie mój niedawny artykuł o marce Henge? Kto nie czytał, zapraszam tutaj.
Podczas mojego wyjazdu do Mediolanu na największe targi designu (Salone del Mobile 2015) miałam okazję nie tylko zobaczyć nowe stoisko Henge w centrum targowym w dzielnicy Rho, ale też odwiedzić nowy showroom marki na Via della Spiga 7. Warto było się tam wybrać. Miejsce doskonale odzwierciedlało nowe trendy w urządzaniu wnętrz.
Showroom zaaranżowany był jak elegancki apartament. Był w nim zatem salon, jadalnia, sypialnia, łazienka, biblioteka. Całość utzrymana w kolorystyce zgaszonych, zimnych brązów i szarości, ocieplona tylko złotą barwą mosiądzu, ulubionego materiału projektantów pracujących dla Henge. Jeszcze bardziej niż wyrafinowany kolor ścian podobała mi się podłoga: zwykły parkiet ułożony w jodełkę. Olejowane drewno. Bez żadnych udziwnień i efektów specjalnych. Super. To kocham.
Spodziewałam się zobaczyć tutaj wszystkie bestsellery Henge. I rzeczywiście. Było ich wiele, z lampami "Ring" na czele. Zdziwiłam się jednak widokiem okrągłego łóżka. Czegoś takiego nigdy bym się nie spodziewała. Czyżby nowy trend?
Oczywiście, jak na Henge przystało, rama łóżka wykonana jest z mosiężnych elementów, a zagłówek i materac - tapicerowane miękką skóra w typie nubuku. Taki rodzaj skóry, w takim szaro-brążowym odcieniu, jest absolutnie najmodniejszy w tym roku. I nie dotyczy to mebli marki Henge, lecz w ogóle wszystkich mebli tapicerowanych, jakie widziałam w Mediolanie.
Tak naprawdę w shoroomie pokazano nie bestsellery, lecz głównie nowości. Było ich całe mnóstwo! Najbardziej urzekła mnie jadalnia z biblioteką. Bibliotekę Q-Case już znałam (ze szkła i drewna, przepiękna!), podobnie jak stół LY-table (kamień i drewno). Nowe były żyrandole. I to nie byle jakie! Zauważayła, że stanowią jakby kolejną wariację na temat najbardziej rozpoznawalnego produktu Henge'a, czyli lamp wiszących "Ring". Otóż żyrandole wyglądają jak "Ringi", do których doczepiono metalowe płatki (skrzydła anielskie?) Mogą być złote, tak jak w showroomie, albio srebrne (widziałam takie na stoisku Henge'a w centrum targowym). Obok stołu stały nowe krzesła, lekko kanciaste, ale nieziemsko wprost wygodne.
A teraz spójrzcie na tę jadalnię. Czy nie uważacie, że tak naprawdę to oryginalna, bardzo nowoczesna wersja klasycznej jadalni? Takiej z dużym stołem, wygodnymi krzesłami i kryształowymi żyrandolami...
Doskonałe były także inne nowinki, takie jak choćby lampy "Disc" (zdjęcie poniżej). Wprawdzie widziałam już w Mediolanie w zeszłym roku, ale nie w takim dużym rozmiarze! Ich zaletą jest to, że można zawiesić je pod dowolnym kątem.
A co sądzicie o tak zwariowanych półkach jak te na ścianie na tym zdjęciu? Są wylonane z mosiężnych prętów. Niekoniecznie praktyczne, ale za to jakże efektowne
https://poliszdesign.pl/
http://dominteligentny.pl
http://www.prostyplan.pl
http://www.domoplus.pl/nasze-programy/produkcje-domoplus
http://www.designboom.com